Wierszyk na luty :Chora żabka - Beata Krysiak
Przyszła żabka do doktora:
– Proszę pana, jestem chora.
Mam gorączkę, katar wielki,
drugi dzień przechodzę męki.
Zima tutaj zawiniła,
bo mnie słońca pozbawiła!
– To nie zima to sprawiła,
że się, żabko, przeziębiłaś.
Chodzisz ciągle rozebrana,
to choroba murowana.
Mróz na dworze bardzo srogi,
a u ciebie – bose nogi!
Trzeba włożyć ciepłe buty
i nie straszny będzie luty.
Kurtka, szalik, jakaś czapka –
wtedy zdrowa będzie żabka.
Jeszcze ważne odżywianie
i słodyczy unikanie.
Jedz warzywa i owoce,
w nich się kryją zdrowia moce.
Teraz jeszcze syrop czeka,
potem wypij szklankę mleka.
Żabka rad tych posłuchała.
Po tygodniu wyzdrowiała
i kupiła buty modne,
zieloniutkie i wygodne.